Lucas Browne (24-0, 21 KO), który w sobotę zdobył "zwykły" pas mistrzowski WBA wagi ciężkiej, pokonując przed czasem Rusłana Czagajewa, jest gotowy na walkę z "super czempionem" WBA Tysonem Furym (25-0, 18 KO). Australijczyk deklaruje, że chętnie skrzyżuje rękawice z olbrzymem z Wilmslow w jego ojczyźnie.
- Nie mam żadnego problemu, by boksować z Furym w Wielkiej Brytanii. On jest z Manchesteru, mój menadżer Ricky Hatton także, to ma sens - stwierdził "Big Daddy".
Browne, jeśli chce zachować zdobyte przed trzema dniami trofeum, w pierwszej kolejności musi jednak stanąć do obowiązkowej obrony z Fresem Oquendo (37-8, 24 KO). W tym przypadku Australijczyk wolałby walczyć u siebie. - Nie sądzę, by Oquendo był wystarczająco popularny, by zrobić dochodową walkę w USA, dlaczego więc nie mielibyśmy się zmierzyć tutaj? - zapytał retorycznie Browne po przybyciu do Sydney.
źródło: ringpolska.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz