- Nie będzie żadnych wymówek, lecę, by wygrać tę walkę. Lecę podbić
Polskę! - zapowiada Eric Molina (24-3, 18 KO) przed zaplanowanym na 2
kwietnia w Krakowie pojedynkiem z Tomaszem Adamkiem (50-4, 30 KO). Walka
będzie główną atrakcją piątej edycji gali Polsat Boxing Night.
Popularny "Dobosz" z Teksasu, który w czerwcu
ubiegłego roku mimo niezłej postawy został znokautowany przez mistrza
świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera, zdaje sobie sprawę ze
znaczenia zbliżającego się boju. Amerykański pięściarza zaznacza jednak,
że formę przygotuje wysoką, bo propozycję walki otrzymał z dużym
wyprzedzeniem czasowym.
- Stoję teraz pod ścianą, muszę zwyciężyć w tym
pojedynku, nie biorę w ogóle pod uwagę porażki. Walka jest 2 kwietnia,
dostałem dużo czasu na przygotowania, będę gotów! - deklaruje Molina i
dodaje: - Wiem, że Adamek gdy pada na deski, podnosi się z nich i walczy
dalej, ja też taki jestem, więc szykuje się ciężka walka. Obaj
potrafimy uderzyć, obaj damy z siebie wszystko!
Stawką pojedynku Tomasza Adamka z Erikiem Moliną
będzie pas IBF Inter-Continental, gwarantujący wysoką pozycję w rankingu
International Boxing Federation.
źródło: onet.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz